Słowo chlorofil pochodzi od gr. khloros co oznacza zielone światło i phylon oznaczające liść. Chlorofil jest zielonym pigmentem, który w liściach, w procesie fotosyntezy absorbuje światło słoneczne i przekształca je w energię chemiczną.To w roślinach.
Krwiste podobieństwo
Chlorofil nazywany jest właśnie zieloną krwią, bo jest podobny w budowie do ludzkiej hemoglobiny. Różnica pomiędzy chlorofilem, a hemoglobiną jest taka, że cząsteczka chlorofilu zawiera atom magnezu, a hemoglobiny atom żelaza.
A po co człowiekowi Chlorofil?
Spożywając chlorofil możemy mieć pewność, że nasz organizm poradzi sobie z wolnymi rodnikami, a także wszelkimi innymi bakteriami, które mogą siać spustoszenie w naszych organizmach.

Chlorofil wspomaga tworzenie przyjaznej flory bakteryjnej w jelitach i niszczy szkodliwe drobnoustroje. Dzięki niemu nasza krew jest właściwie dotleniona, a oddech staje się stabilniejszy.

Najważniejszą zaletą chlorofilu jest umiejętność oczyszczania krwi i płynów ustrojowych. Wspomaga leczenie anemii, a także astmy i innych chorób płucnych. Dzięki niemu nabywamy większej odporności i stajemy się silniejszy fizycznie, ale i psychicznie.

Ale to nie koniec
nasza “zielona krew” to bogactwo witamin A, B, D i E, wspiera produkcję czerwonych krwinek, więc wskazana jest anemikom. Chlorofil również zalecany jest w stanach zapalnych, zapaleniach zatok, jamy ustnej, czy chorobach wirusowych i grzybiczych.

Właściwości chlorofilu można wymieniać bez końca. Podsumowując jednak możemy powiedzieć, że jest to produkt o cudownych właściwościach. Nie tylko oczyści nasz organizm i odpowiednio nas dotleni. Potrafi regulować nasz koloryt skóry, a co ważne wspomagać regenerację tkanek po działaniu promieni UV. Spowalnia procesy starzenia i utrzymuje naszą skórę w dobrej kondycji.

Jeżeli chcemy mieć ładną lekko opaloną skórę trzeba włączyć do diety chlorofil, który nadaje jej takiego kolorytu, ale trzeba pamiętać, że od zjedzenia sklepowego brokuła, czy ogóra, nie będziemy mieli śniadej cery.